Скачать Agata Dziarmagowska - Mogę wszystko, nic nie muszę.mp3 бесплатно, текст песни Рекомендуемые песни Ewa Farna Wszystko albo nic[interactive live 2020].
Budzę się w niedzielny poranek z przerażeniem i całą listą zadań, które MUSZĘ dziś zrobić, bo inaczej… No właśnie co? Przypomniały mi się stare (niedobre) czasy, kiedy takie poranki były zdecydowanie częstsze. Co się zmieniło? Zaczęłam trochę mniej od siebie wymagać i przestałam stawiać przed sobą cele nierealne do osiągnięcia. Jednak nadal w moim słowniku występują bardzo często słowa: MUSZĘ i POWINNAM. Bardzo mocno wierzę w słowa i wiem, że mają niesamowity wpływ na nasze życie. Zwłaszcza te, które wypowiadamy sami do siebie. Dlatego od całkiem niedawna zaczęłam zwracać uwagę na wszystkie „muszę”, „powinnam” i zastępować je słowem „mogę”. Bo mogę, ale na pewno nie muszę. I właśnie o tym jest ten wpis. Przez ostatni tydzień robiłam mały eksperyment. Na sobie. Chciałam sprawdzić, jak często mówię, że muszę albo powinnam coś zrobić. Zaraz potem gdy złapałam się na mówieniu „muszę”, pytałam samą siebie, czy aby na pewno muszę to coś zrobić. I czy mogłabym zastąpić słowo „muszę” innym słowem, np. chcę, mogę. Przerażające było to, że ja właściwie mówię tak do siebie cały czas! Muszę zrobić pranie, muszę wstać, muszę napić się wody, muszę iść do pracy, muszę zjeść, muszę napisać artykuł na bloga, muszę, muszę, muszę… Wygląda na to, że moje życie to jakieś więzienie, w którym wszystko co robię jest z musu i nie ma tu żadnej wolności, pomimo, że jest to jedna z ważniejszych wartości, które cenię… Co za paradoks! Uwielbiam czuć się wolna, a sama narzucam sobie ograniczenia, które tej niezależności mnie pozbawiają! Czym dla mnie jest wolność? Nie wiem, czy uda mi się wytłumaczyć jak ja odczuwam wolność, ale spróbuję. I tak, chodzi mi o odczuwanie wolności a nie jej zrozumienie 🙂 Wolność to dla mnie wolny wybór, poczucie niezależności i decydowania o sobie samej. Myślę, że dlatego tak bardzo kocham rower (a wcześniej namiętnie biegałam), bo mogę pojechać gdziekolwiek chcę i jestem zdana na siebie, na siłę własnych mięśni. No i ten wiatr we włosach 🙂 Uderzające w tym małym eksperymencie było to, jak często wyznaczam sobie rzeczy do zrobienia i zapominam, że MOGĘ je robić, że wcale nie muszę. Nikt nie stoi nade mną z kijem, rozliczając z każdego zadania z listy. Nikt, oprócz mnie samej. Nie, nie zrezygnuję z listy zadań 🙂 Lubię je i uważam, że są mi potrzebne. Przez lata sprawdzały się świetnie i pomagały mi realizować moje plany i marzenia. Jedyne to, co chcę zmienić to moje podejście. Od jakiegoś czasu moje listy zadań noszą tytuły: „Mogę, nie muszę”, zamiast: „Do zrobienia” 🙂 Wszystko po to, bym nie zapomniała, że mogę robić te wszystkie rzeczy i chcę je realizować, ale wcale nie muszę tego robić. To mój wybór. Mogę pisać bloga, mogę pisać książki, mogę chodzić do pracy. Mogę robić to, co lubię 🙂 To jest wybór i to jest wolność! A czy Wy zwracacie uwagę jak do siebie mówicie? Bardziej musicie? Czy możecie? 🙂

Mini-wykład o tym, jak czynimy sobie krzywdę myśląc skrajnościami - od "mogę wszystko" do "nie mogę nic"!Transkrypcja tekstu:https://jaroslawgibas.com/2018/

Cieszę się, kiedy podsuwacie mi temat na blog, ale dziś tak miło nie będzie. Jeśli już ktoś dobija się drzwiami i oknami do czyjegoś życia, to musi dostać wiadrem zimnej wody na głowę. Chociaż na co dzień jestem bardzo miła, to nie lubię, kiedy się włazi z buciorami do czyjegoś życia. Nie lubię niewygodnych pytań ani pociskania mądrości, co niby powinnam. Już to nie raz pisałam, ale dziś napiszę dosadniej. Choć to trochę będzie pachniało tłumaczeniem się, to tłumaczyć się nie mam zamiaru. Ale umówmy się! Jeśli pytasz, dlaczego nie lubię przykładowo Ziaji czy innych podobnych, a lubię inne kosmetyki z nielubianymi przez Ciebie składami, to po kij molestujesz mnie pytaniami, jeśli sama sobie odpowiedzieć nie potrafię. Po prostu jedne mi odpowiadają, a inne nie. Proste. Ekoterroryści jeśli lubicie naturalne składy, to sobie używajcie do woli. Ja się w to nie mieszam, co lubicie a czego nie. Tylko nie czepiajcie się, że wolę coś w plastiku a skład nie zawsze jest u mnie priorytetem. Nie znaczy to, że jestem przeciwna ekologii, ale co za dużo, to i świnia nie zeźre. Każdy niech sprząta własne obejście, wtedy ulice będą czyste. Szampon ma być w butelce, najlepiej lekkiej, bo kiedy myję swoje włosy, nie lubię, kiedy coś wyślizguje mi się z dłoni. Nie znoszę wielkich opakowań, trawiastych zapachów ani splątywania swoich włosów. Jeśli to ma świetny skład, ok. Ale to nie moja wina, że to coś ma taki skład, a ja tego nie lubię, moja skóra, włosy czy zmysł węchu tego nie lubi. Nie lubię sobie też utrudniać życia, psuć nastroju smalcowatymi, oleistymi mazidłami. Lubię pięknie pachnące w uroczych i lekkich opakowaniach kosmetyki. Nie moja wina, że są droższe niż inne. Wszystko ma swoją wartość, a ja jestem bezcenna. Jeśli ma świetny skład, jest mi bardzo miło. Jeśli skład nie jest aż tak doskonały, cieszę się, że nie odpadła mi skóra. Jeśli podrażnia, odpowiednio zjadę, bowiem skórę mam tylko jedną. Jeśli krzywdy nie zrobi, a moja skóra będzie szczęśliwa i zadbana, będę chwalić jakbym miała siedem orgazmów. Jeśli jesteście moim przeciwieństwem, mi nic do tego. Ale też nie życzę sobie robienia mi wyrzutów. Jesteś wege ok, szanuję. Też próbowałam, ale moja krew woła mięska, jajek, salami. I tak nie jem tego dużo, bo lubię jeszcze inne rzeczy. Ale ja się nikogo nie czepiam, jeśli chodzi o dietę. Nie wciskam jakichś wynalazków, żebyście gubili kilogramy. Nie każę też nikomu biegać, ani walczyć na siłowni. Każdy sam wie, co lubi jego ciało. Nie jesteśmy jednakowi, ja lubię swoją pyzatą buzię. W pewnym wieku lepiej mieć kilka kilogramów za dużo niż za mało. Jeśli ktoś nie może przytyć, niech się cieszy, ale niech też da żyć innym. Życie jest zbyt krótkie, żeby żywić się samą sałatą. Nigdy nie wiadomo, czy będzie można to samo zjeść jutro. Czasami jestem mniej ekologiczna, bo lubię sobie posiedzieć w wannie. Wiadomo, że jak jestem w wannie, to woda musi sięgać po cycki, bo inaczej zmarznę, a nikt mi gorącej herbaty z cytryną do łóżka nie przyniesie. Nie wymieni kotom żwirku, kocich kupek łopatką nie wyciagnie. Jeden lubi piwo, inny Nutellę, a ja też jestem człowiekiem i potrzebuję się zrelaksować, rozluźnić mięśnie po stresującym dniu. Lubię poleżeć na brzuchu i pisać posty na smartfonie z kotem na plecach. Lubię to, co lubię i nikomu nic do tego. To wszystko na dziś, ale tylko na dziś. Pewnie jeszcze podsuniecie jakiś pomysł, za który Wam podziękuję 😀 Zdjęcia pochodzą ze strony Pozdrawiam ciepło! 😀

Powinności powodują napięcia w naszym ciele i naszym umyśle.Jeśli zrozumiesz, że nic nie musisz, ale za to możesz wszystko to Twoje życie nabierze nowego kol

LyricsMogę wszystko, nic nie muszęLast update on: April 22, 2022
Mogę wszystko nic nie muszę Agata Dziarmagowska W 2012 roku AGATA DZIARMAGOWSKA wzięła udział w programie 'Mam talent', a następnie w 2014 r. zaprezentowała się w 'X Factor'. Jury było zachwycone. - W końcu przychodzi dziewczyna, która ma błysk w oku, uśmiech na twarzy od samego wejścia i śpiewa utwór, który do niej pasuje.
[D A Bm G B] Chords for Agata Dziarmagowska - Mogę wszystko, nic nie muszę TEKST with Key, BPM, and easy-to-follow letter notes in sheet. Play with guitar, piano, ukulele, or any instrument you choose.
Do wypiekanego podkładu mineralnego proto-col zalecamy używanie pędzla do podkładu lub pędzla kabuki. wypiekany podkład mineralny 9 g do wyboru: dover - do jasnej porcelanowej cery, tuscan (wcześniej antique) - do cery o cieplejszym beżowym odcieniu, moroccan - przeznaczony do śniadej cery lub do cery, która się szybko opala, do
. 123 412 128 258 208 86 55 183

mogę wszystko nic nie muszę podkład